Od 1 września szkoły znów będą pełne uczniów, ale czy będą bezpieczne? To pytanie zadaje sobie wielu rodziców. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Nationale-Nederlanden, aż jedna trzecia Polaków uważa, że placówki dydaktyczne nie są wystarczająco przygotowane na ponowne przyjęcie uczniów. W przeddzień nowego roku szkolnego blisko 30 proc. rodziców obawia się, że w szkołach nie będzie przestrzegany reżim sanitarny, a także że w konsekwencji rozprzestrzeniającego się wirusa, lekcje na nowo przeniosą się do sieci. Niezmiennie jednak największa obawa dotyczy zdrowia – niemal co drugi ankietowany boi się zarażenia przez dziecko koronawirusem.
Szkoła na nowo, czyli jak?
Witaj szkoło… na wesoło?
– Pandemia spowodowała, że nadchodzący rok szkolny będzie różnił się od poprzednich. Dziś największe niepokoje dorosłych skupiają się wokół spraw, z którymi wcześniej nie musieli się konfrontować. Wielu ankietowanych martwi się obecnie o to, czy ich dziecko uchroni się przed zarażeniem, a także czy zdoła na nowo zaadaptować się do szkolnej rutyny. Niemal jedna piąta respondentów naszego badania obawia się także napięć z nauczycielami w związku z koronawirusem. Niepewna sytuacja oraz brak konkretnych wytycznych związanych z bezpieczeństwem mogą prowadzić do niepotrzebnych konfliktów
– mówi Małgorzata Zgudka, ekspertka Nationale-Nederlanden.
Sposoby rodziców na wirusa
- Nowa rzeczywistość wymusza na rodzicach podjęcie działań na wielu płaszczyznach. Dorośli muszą zadbać nie tylko o zdrowie fizyczne najmłodszych, ale również o ich kondycje psychiczną. Po wielu miesiącach zamknięcia, a co za tym idzie po ograniczeniu kontaktów społecznych, dzieci mogą mieć trudność z ponownym przystosowaniem się do warunków szkolnych i zawiązywaniu relacji. Warto więc wspierać je emocjonalnie oraz zaplanować aktywności, które zminimalizują u nich stres i niepokój. Rodzice powinni mieć na uwadze również to, że oprócz koronawirusa mogą mieć miejsce również inne nieszczęśliwe zdarzenia. Dlatego przed pierwszym dzwonkiem warto rozważyć także zakup dodatkowej ochrony na takie okoliczności. Według naszego badania jedynie co dziesiąty rodzic wykupi ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków.
– podsumowuje Małgorzata Zgudka.
Badanie zrealizowane zostało na zlecenie Nationale-Nederlanden przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w dniach 21-22 sierpnia 2020 roku. W ramach badania ilościowego przeprowadzono wywiady przy użyciu techniki CATI, na grupie dorosłych Polaków posiadających dzieci w wieku szkolnym (n=1000).